Pielęgniarka z włoskiego Treviso udawała, że szczepi dzieci, a fiolki ze szczepionkami wyrzucała. Kobieta prawdopodobnie odpowie przed sądem za oszustwo i poważne zaniedbania.
Proceder miał trwać od lutego do czerwca ubiegłego roku. Według przypuszczeń pielęgniarka nie zaszczepiła około pół tysiąca dzieci. Wpadła po tym, jak współpracownicy zorientowali się, że żadne z rzekomo szczepionych dzieci nigdy nie zapłakało. Kobieta jednak nie przyznaje się do winy i twierdzi, że nie jest przeciwniczką szczepień.
Specjalna komisja ustaliła dokładną liczbę i dane dzieci, które nie zostały zaszczepione. Zostaną one ponownie wezwane do placówek medycznych.
Media sugerują, że zachowanie kobiety ma związek z coraz większą popularnością ruchów antyszczepionkowych, które za pomocą pseudonaukowych insynuacji przekonują o szkodliwości szczepień. Tymczasem w kwietniu we Włoszek odnotowano 385 przypadków odry. To pięć razy więcej niż w tym samym miesiącu przed rokiem.
Źródło: repubblica.it
Komentarze 0
Sortuj komentarze: