„Jeśli nie ma dla Was miejsca przy stole negocjacyjnym, przynieście swoje własne krzesła”

Przedstawiciele Zarządu Krajowego OZZPiP uczestniczyli w spotkaniu z dr Karen Bjoro – Członkiem Zarządu Międzynarodowej Rady Pielęgniarek (ICN) oraz dr Grażyną Wójcik – Prezes Polskiego Towarzystwa Pielęgniarskiego.

Jak informuje Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych, podczas spotkania omawiano warunki pracy pielęgniarek i położnych w Polsce i rozmawiano o problemach palących nasze środowisko zawodowe. Przewodnicząca Związku p. Krystyna Ptok mówiła o wadach i zagrożeniach płynących z ustawy o sposobie ustalania najniższego wynagrodzenia pracowników medycznych. Zaakcentowała jednak wagę współpracy między OZZPiP, samorządem zawodowym a PTP – wspólne stanowiska trzech organizacji pomogły (przynajmniej do czasu) odeprzeć pomysły strony rządowej dotyczące powrotu do kształcenia pielęgniarek i położnych w systemie szkolnictwa zawodowego.

Dr Karen Bjoro opowiadała o współpracy między ICN a Światową Organizacją Zdrowia (WHO) oraz ONZ. Podkreśliła znaczenie dialogu społecznego oraz siły nacisku na stronę rządową do zagwarantowania odpowiednich rozwiązań legislacyjnych gwarantujących sprawne funkcjonowanie systemu ochrony zdrowia. Zwróciła uwagę, że pielęgniarki i położne na całym świecie zmagają się z problemem niskich wynagrodzeń oraz złymi warunkami pracy. Opowiedziała również o strajku pielęgniarek zatrudnionych w norweskim Stowarzyszeniu Onkologicznym, trwającym od maja br.

- Zapadły nam w pamięci słowa K. Bjoro: „Jeśli nie ma dla Was miejsca przy stole negocjacyjnym, przynieście swoje własne krzesła”. Niech staną się one naszą dewizą - czytamy w komunikacie OZZPiP.

Źródło: OZZPiP

Zgodnie z art. 11 ustawy z dnia 24 lutego 2017 r. o uzyskiwaniu tytułu specjalisty w dziedzinach mających zastosowanie w ochronie zdrowia od dnia 15 listopada do dnia 15 grudnia można składać wnioski na jesienne postępowanie kwalifikacyjne przeprowadzane w terminie od dnia 16 grudnia do dnia 15 stycznia w dziedzinie szkolenia specjalizacyjnego „chirurgiczna asysta lekarza” - poinformował wiceminister zdrowia Piotr Bromber.

Zarejestruj się na naszym portalu

Wystarczy zarejestrować się raz na serwisie Pielęgniarkom aby utworzyć jedno wspólne konto, którym następnie można logować się również na Forum dla Pielęgniarek i Położnych.

REJESTRACJA
Rejestracja

Komentarze 2

Sortuj komentarze:
6 lat temu
danutka1

Piękne słowa. Oby więcej osób o takiej sile i podobnie zdeterminowanych do obrony naszych praw. Nie mam wątpliwości, że w ustawie o płacach minimalnych zbagatelizowano prośby pielęgniarek oraz położnych i chociaż nazwa projekt pozostała taka jak proponowałyśmy, pozostałe zasadniczo istotne dla ustawy elementy zostały zbagatelizowane i zmienione tak bardzo, że właściwie przestał projekt przypominać ten, który wnosiłyśmy jako zaakceptowany przez naszą grupę zawodową. Nie możemy pozwolić się traktować w taki sposób. Jeśli raz przystaniemy na podobne ustępstwa to pokażemy naszą słabość i to, że można się z nami w podobny sposób obchodzić, a my jesteśmy bezsilne i nic nie możemy poradzić. Nie można do tego dopuścić. To by na długie lata wpłynęło niekorzystnie na naszą pozycję wśród innych zawodów medycznych, ale jednocześnie utrudniło wprowadzanie zmian w przyszłości. Mam nadzieję, że do tego nie dojdzie.

6 lat temu
m_cz

Tak, trzeba przyznać rację, że i do mnie te słowa trafiają. Nie mniej jednak czasem to co ładnie powiedziane nie sprawdza się w praktyce. Wiadomo, że ładnie brzmią słowa, aby na siłę pchać się tam gdzie nawet zamykali by przed nosem drzwi. Tylko niekoniecznie musi to działać w rzeczywistości. I niekoniecznie musi odnieść zakładany skutek. Jedyną szansą na to, aby nasza sytuacja w końcu uległa poprawie jest zjednoczenie sił i nie tylko przedstawicieli różnych zawodów medycznych przekonać do wspólnej walki, ale całą siłą ruszyć pod budynki sejmowe i wymagać głośnym protestem, aby w końcu ktoś nas wysłuchał. Nie widzę innej możliwości. W innym przypadku dalej nasze potrzeby będą bagatelizowane. Dalej nie będzie się zwracało uwagi na prośby czy skargi. Musimy pokazać, że nie godzimy się na podobne traktowanie. Że jesteśmy siłą. I że siłą będziemy walczyć o swoje. Choćby miało nam to zająć dni, tygodnie. Nie możemy odpuścić pokazując słabość. To co dzieje się w tej chwili jest szansą na zmiany. Mam nadzieję, że one w końcu nadejdą. Ale jeśli się nie zjednoczymy do wspólnej walki, nic nie dostaniemy. Bo przecież polityką wcale nie jest na rękę, aby nam coś dawać. Musimy walczyć o swoje. Domagać się. I twardo obstawać przy postulatach o których zatwierdzenie i wprowadzenie w życie wnosimy.